poniedziałek, 2 września 2013

[1] Witamy w Zakonie Kapturników...

 
 

Witam wszystkich czytelników bardzo serdecznie.


Nazywam się Kołyska i jestem założycielem Zakonu Kapturników. Pomysł na założenie takiego zakonu, klubu wziął się stąd, kiedy rysowałem postacie ubrane w długie, czarne płaszcze i stwierdziłem, że trzeba to jakoś nazwać. Na myśl wpadło mi słowo "kaptury", ponieważ postacie miały założone kaptury, które zasłaniały im twarze. Hmm.... zastanawiałem się co by tu jeszcze dodać do tej nazwy aby była fajna i nietypowa, oryginalna. Wybór padł na zakon.... tak.... Zakon Kapturników!! Pomysł bardzo spodobał się także Kurzołapowi, który dołączył do tego zakonu. Potem doszedł do nas także Glizdoprzeżuwacz. Nie mylcie naszego zakonu z jakimiś satanistycznymi sektami, Zakon Kapturników nie ma nic wspolnego z nimi ani z żadną religią. Jest to po prostu coś w rodzaju klubu, w którym każdy do niego należący nosi czarny, długi płaszcz z kapturem ;D Blog powstał z myślą o dodawaniu śmiesznych notek, ciekawostek z naszego życia, zdjęć, będziemy także tutaj umieszczać filmiki z naszego Vloga. Mam nadzieję że nasz blog Was zainteresuje i z radością będziecie nas odwiedzać. No to tyle na początek.

Czy to jest nasz pierwszy blog? Nie, wcześniej prowadziłem razem z Kurzołapem blog podobnego typu. Było to kilka lat temu i stwierdziłem, że warto do blogowania powrócić.


 

Teraz przedstawię Wam krótką historię założenia Zakonu Kapturników...


Wiele wieków temu postać, zwana Kołyską wędrowała wiele kilometrów szukając swojego miejsca na Ziemii, a tak właściwie-swojej wymarzonej kołyski. Od wielu lat Kołyska szukał najwygodniejszej i najpiękniejszej kołyski, w której byłoby mu tak wygodnie spać. Już tracił nadzieję, że nie znajdzie takiej kołyski, przestawał w to wierzyć. Mówił sam do siebie " Czy ja nigdy nie znajdę mojej wyśnionej kołyski? Czy taka kołyska nie istnieje?" Wszystkie kołyski w których spał, były dla niego złe, niewygodne i brzydkie. Którejś mroźnej nocy wyczerpany znalazł ruiny pewnego zamku. Zmarznięty szybko wbiegł do środka i ujrzał.... piękną kołyskę! Ułorzył się w niej i szybko zasnął. Następnego dnia obudził się wypoczęty i stwierdził że... znalazł swoją kołyskę ze snów! Tak, tak nareszcie! Ale rozejrzawszy się wokół stwierdził, że niestety nie będzie mógł tu mieszkać, ponieważ jest tu SMRÓD, BRUD i UBÓSTWO! Fu.ck! Kołyska jedanak się nie poddawał. Wziął do ręki swojego smartfona i z trudem wklepał w przeglądarce hasło "fejsbuk" ponieważ zasięg tutaj był rewelacyjny. Po kilkugodzinnym klikaniu i cłypaniu znalazł osobę, która zajmuje się sprzątaniem za darmo! Co?! Dana osoba ogłaszała się "Z przyjemnością posprzątam za darmo"... A jednak istnieją osoby które lubią sprzątać. A nie jakieś lenie które tylko siedzą przed kompem i czytaja Zakon Kapturników! Tak, tak, o Tobie mówię! Idź i posprzątaj ten sajgon w swoim pokoju! Jeżeli jednak zrezygnujesz z tej przyjemności i zostaniesz przy czytaniu bloga będzie mi miło ;D no więc dalej... Kołyska napisał wiadomość do tego osobnika, który nosił imię Kurzołap. To znaczy ten, który łapie kurze. Kurzołap przybył do zamku po dwóch godzinach. A gdy zobaczył ten syf był wręcz uradowany. Stwierdził, że nigdy nie widział takiego chlewu i nawet nie rozmawiając z Kołyską wziął się za sprzątanie. Kołyska był zdziwiony z jaką prędkością Kurzołap wszystko posprzątał. W ramach odwdzięki Kołyska stwierdził, że przyjmie Kurzołapa do swojego zakonu. Kurzołap się zgodził, ponieważ bardzo mu się to miejsce spodobało. Razem zrekonstruowali zamek. Niby wszystko pięknie.... ale na terenie była plaga glizd! Jednak Kołyskę nie było stać na firmę zajmującą się odrobaczaniem domów(czyt. zamków ;D). Kurzołap dał mu namiary na swojego dobrego przyjaciela, który żywi się tymi stworzonkami. Osoba ta miała na imię Glizdoprzeżuwacz(wiadomo od czego imię powstało). Glizdoprzeżuwacz pomógł usunąć robactwo z zamku(nie trzeba tłumaczyć w jaki sposób) i także został przyjęty do zakonu. Ale zaraz, zaraz... Kołyska stwierdził iż nigdy nie poznał lepszych osób niż obydwaj pomocnicy, więc postanowił to uczcić. Dał obydwu po czarnej pelerynie z kapturem i stworzył Zakon Kapturników, który istnieje po dzień dzisiejszy!... KONIEC!!!
Mam nadzieję, że się podobało. W następnych notkach opiszemy dokładniej członków Zakonu Kapturników!
Odwiedźcie nas także na:
FANPAGE:
 
YOUTUBE:
 
 
Z poważaniem
Kołyska~
 

 
rysunek by Kurzołap
 

1 komentarz: